sobota, 20 sierpnia 2011

Kwiaty wczesnego ranka


Właściwie nie wiem, o której godzinie otwierają koronę swoich płatków. Gdy piję poranną kawę, one wyglądają na bardzo już rozbudzone. Gdy tylko mija południe, nadchodzi zmierzch trwałości dla ledwo rozprostowanego kielicha. Co dziwne, właściwie nie wiem, co to za kwiaty i skąd się tu wzięły. Wsiewałam coś do donicy, ale wydawało mi się, że nic nie wzeszło, dosadziłam „gotowce” z ogrodniczego sklepu. A teraz rośnie i jedno, i drugie. 
Miłe są takie niespodzianki. Myślisz, że nic z tego, a tu jeszcze i „to”, i coś jeszcze.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz