czwartek, 21 lipca 2011

Sea Shepherd, czyli poważna historia o dobrych piratach na prośbę Młodego Człowieka napisana

Zaczęło się od bobrów. Wpadł taki jeden z drugim w sidła i miał szczęście, że blisko był właśnie on, Paul Watson. Człowiek, który dorastał nigdy nie rozstając się z wodą w jej najniebezpieczniejszym wydaniu, pływając tam, gdzie tajfuny i góry lodowe. Potem założył Greenpeace, ale gdy się zorientował, że akcja kończy się na hasłach i okrzykach, postanowił założyć organizację, która posunie się dalej. Nie tylko będzie wzywać do zaprzestania działań niszczących Ziemię i jej zasoby, ale przede wszystkim spróbuje te działania powstrzymać. Tak się zaczęła przygoda z Sea Shepherd. Więcej o ich działaniach, dziś głownie skierowanych w obronie wielorybów i fok,  można się dowiedzieć stąd: www.seashepherd.org. Wg portalu ekologia.pl w 2000r. uznano go największym przyrodniczym bohaterem XXw. Dziś Paul Watson wykłada na uczelniach całego świata, przez pewien czas był też profesorem ekologii w Pasadenie. 
 Właśnie dostałam maila z prośbą od Kapitana Watsona. W odwecie za akcję w obronie nielegalnie odławianego tuńczyka błekitnopłetwego, w piątek 15 lipca 2011r.  zaaresztowano mu statek. Legendarny Steve Irwin stoi w Lerwick, w Szkocji.       
                                                                                       
PS. Jeśli do tego dodać niedawno emitowany w Polsce film dokumentalny Zatoka delfinów (The Cove), przekonać się można jak okrutne i homocentryczne potrafią być człowieki. http://www.filmweb.pl/Zatoka.Delfinow. Refleksyjna jest pointa filmu, która brzmi mniej więcej tak: szukamy form wyższej inteligencji na innych planetach, tymczasem niszczymy tę, która  jest obok nas- delfiny podobno rozumieją nasz język, ale my ciągle nie potrafimy zrozumieć ich mowy. Warto też zajrzeć tu: http://www.blog-les-dauphins.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz