Jak widać dębinka Karolina podążała wyraźnie ku nowej sytuacji towarzyskiej. Teraz ewidentnie jej losy splotły się z innym dąbkiem, a może dębinką? A może Karolina to Karol? Harmonijny szum podszeptuje, że dobrze im razem, choć jedno z nich nie chce się w drugim zatracić i pilnuje swojego dostępu do światła. Uczmy się od dębów jak być ze sobą razem i trochę osobno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz