niedziela, 10 czerwca 2012

(Poza)stadionowe obserwacje

Barwne korowody sunęły dziś od rana w kierunku stadionu. Pomysłowość strojów i rekwizytów proporcjonalna do poczucia humoru ich właścicieli. Generalnie kibice pogodni, rozbawieni piwkiem właśnie wypitym pozdrawiali mijanych przechodniów wesoło się uśmiechając. Nasi rodacy też jakby powoli ze swej skorupy kulturowej zamkniętości wychodzić zaczęli odwzajemniając pozdrowienia nie tylko po polsku. Zdecydowana przewaga liczebna i decybelowa Irlandczyków. Miło, wielokulturowo i fajnie do momentu kiedy z tramwaju wyturlała się wielka horda zielonych kibiców i kto pierwszy ten ... pod płot. I nieważne, że obok tłumy przechodzą, że dzieci, że policja, która zresztą nic... Pełne pęcherze okazały się silniejsze niż jakiekolwiek względy kulturowe. Parę fotek poniżej, ale bez scen przy płocie, te owszem mam, ale retusz zrobić muszę :-).




Była też dziś widoczna inna strona tej ludycznej imprezy. Poznań dołączył do innych miast protestujących w ramach akcji "Chleba zamiast igrzysk". Honorowo próbujemy wypaść jako gospodarze ważnej ponoć sportowej imprezy, szkoda tylko, że kosztem kultury, zdrowia i edukacji. Żeby chociaż ten futbol był naszym sportem narodowym, ale chyba nie jest.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz