Wydawać by się mogło z pozoru, że tak
upalne lato, jakie trafiło się nam w tym roku najtrudniej przetrwać futrzastym
zwierzakom, zwłaszcza naszej « zimowej » psinie. Tymczasem psisko,
choć sapie jak lokomotywa, ma się całkiem nieźle, kąpać się nie lubi, nawet wtedy,
gdy wszystko, co żywe do wody się pcha. Tymczasem nasze małe dwie inne zwierzęce
domowniczki, niestety upałów nie przetrzymały. Koszatniczki Karol i Kamil, ku
rozpaczy Złotowłosej, wybrały chłodniejszą krainę i do niej się przeniosły. Na pocieszenie dla Złotowłosej, z
podziękowaniem za dwa lata wspólnej krzątaniny, zamieszczam ich ostatnie fotki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz