Moi Drodzy! Odzew paczkowy przeszedł moje
najśmielsze oczekiwania. Sporo się tego uzbierało i nadal się zbiera, ale już
niebawem wylatuje i dotrze tam, gdzie jest bardzo potrzebne. Radość będzie wielka, zwłaszcza u dzieciaków, one
najwdzięczniej cieszą się z każdego drobiazgu.
Tymczasem w Mali podobno znów leje i to
nie jak z cebra, tylko jak z węża ogrodowego pod dużym ciśnieniem, oby nie
rozmyło do reszty tego, co jeszcze zostało. U nas też pada, a krople deszczu na
szybie zderzają się z zapachem śliwkowych powideł. Miło być w domu, który dzielnie
opiera się deszczom.
P.S. Foto: Iwona
P.S. Foto: Iwona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz