Bruno chyba zdecydował.
Przyjechały upragnione „cudowne” lekarstwa. Jeszcze dwa dni do końca serii. A
pies się uparł. Nie wstaje i już. Mądrzy właściciele uznali, że uszanują jego
decyzję. Uporczywa terapia nie ma sensu, gdy pacjent wybrał inaczej.
Dzikie zwierzęta, gdy chorują lub odchodzą, zwykle szukają schronienia w samotności i ciszy. Te oswojone zazwyczaj dają człowiekowi czas na pożegnanie. Zapamiętajcie Bruna w fazie szczęśliwej, a nie męczeńskiej. Chyba tego właśnie chce…
Dzikie zwierzęta, gdy chorują lub odchodzą, zwykle szukają schronienia w samotności i ciszy. Te oswojone zazwyczaj dają człowiekowi czas na pożegnanie. Zapamiętajcie Bruna w fazie szczęśliwej, a nie męczeńskiej. Chyba tego właśnie chce…
:-(
OdpowiedzUsuń