Sporo ostatnio piszą o Papuszy, może rocznica jakaś? W księgarni widziałam ostatnio słynną i cenną publikację Ficowskiego, Cyganie na polskich drogach, przypomina mi
inną opisaną historię, z powodu której życie Papuszy tak się skomplikowało i rozsławiło
zarazem. Ficowski Papuszy literacko bardzo pomógł, ale też sprawił, że
wysłannicy taborów uznali ją za zdrajczynię. Ujawniła „gadziom” to, co było
tylko cygańskie, zaszyfrowane kulturowo i z założenia niedostępne dla „gadziów”.
Na dodatek bardzo to psychicznie odchorowała. Przeczytałam właśnie historię
Papuszy autorstwa Angeliki Kuźniak. Czytałam wcześniej nieco o losach Romów w
Hiszpanii i przyznać muszę, że Cyganie u nas, w Polsce, mieli i mają
szczególnie pod górkę. Z dzieciństwa pamiętam piosenkę Maryli Rodowicz o
barwnych cygańskich taborach, pamiętam nachalne cyganki, które koniecznie
chciały z ręki „prawdę powiedzieć” i pamiętam dziecięcy lęk przed Cyganami
porywającymi dzieci, pamiętam opowieści babci o znakomitych cygańskich
patelniach i kradzieżach kur. Dziś przede
wszystkim ponoć należy mówić o ludności romskiej, nie cygańskiej, choć jedno i
drugie określenie ma swoje historyczno-językowe uzasadnienie. Papusza jednak,
jak podkreśla Kuźniak, uparcie powtarzała, że żadną Romką nie jest, tylko
Cyganką i już. A z polskimi Cyganami obeszliśmy się dość nieładnie, w kwestie zagłady
nie wchodząc, barbarzyństwem na ich kulturze było chociażby przymusowe osiedlenie
taborów. Cygan, czy Rom jak kto woli, to przecież nomada, który bez konia i
wozu, bez lasu i drogi jest jak rzemieślnik pozbawiony narzędzi. Nic dziwnego,
że gdy nakazem władz (w ramach tzw. "akcji osiedlania i produktywizacji ludności cygańskiej")
pozbawiono Romów możliwości wędrowania od wsi od wsi i zakazano taborowego
barwnego życia, skazano ich tym samym na biedę i żebractwo…
…
Chcemy się
osiedlić
I dzieci nasze
do szkół oddać.
Spadnie z nas
ciemnota
I nieczystość
serc
(…)
A starzy Cyganie
i Cyganki płaczą.
Oni dawne czasy
wspominają.
Myślą o lasach,
o rzekach,
O górach i
ogniach.
Bo starzy Cyganie
Mają serca jak
kamienie.
W lesie wyrosły
i skamieniały.
/Papusza, Na dobrej drodze ( cyt. za A. Kuźniak, Papusza), wyd. Czarne 2013/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz