piątek, 26 kwietnia 2013

Po zimie


Wynurzam się powoli zza stosu przetrawionych książek, postawiłam kropkę na końcu ostatniego zdania w tekście, który wchłonął mnie jak gąbka. Pora wyjść do ogrodu, który wreszcie się obudził zaspany zbyt długą zimą. Nad jeziorem bobry tej zimy zaszalały,  chyba apartamentowce budują pod wodą zamiast żeremi, tak dużo drzew naścinały. Coś mi się zdaje, że tym razem nie ujdzie im to na sucho. Jezioro w większości dotąd zacienione teraz skąpane w słońcu. Kot wyciągnął się leniwie na trawie i podgląda ptaki. Płatki kwiatów moreli zaśnieżają trawnik. Pięknie jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz