To, co dziś usłyszałam i zobaczyłam w fotkach komórkowych Błękitnego Księcia najpierw mnie zdumiało, potem zmroziło, a poskutkowało m.in. tym postem. Otóż Książątko z kolegami poszkolnie się wałęsając spotkało psa z kulkami. Jak bolesne są takie grudki śniegu wplątane w futro najlepiej wie nasza psica, a temu psiemu osobnikowi śnieg wplątał się nawet w uszy. Śniegowy efekt zresztą zobaczcie sami:
zatem po otuleniu i "rozmrożeniu" pies trafił do schroniska przy ul. Bukowskiej. Tam czeka na tych, którym najprawdopodobniej się zgubił. Spaniele słyną z tego, że lubią się oddalać od właściciela. Może znacie pana, którego porzucił pies?
Psiak wyglądał na zadbanego, ale niestety nie posiadał chipa, ani żadnego innego identyfikatora. Trudno było odnaleźć właściciela,
zatem po otuleniu i "rozmrożeniu" pies trafił do schroniska przy ul. Bukowskiej. Tam czeka na tych, którym najprawdopodobniej się zgubił. Spaniele słyną z tego, że lubią się oddalać od właściciela. Może znacie pana, którego porzucił pies?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz