Wreszcie lipy pachną zajmując miejsce przekwitłych jaśminów, tak zwykle pachnie początek wakacji. Jeszcze co prawda pracy sporo tym razem pozostało do zrobienia, ale już za pasem wakacyjne wyjazdy, rozjazdy i przyjazdy. Świat na walizkach z euroszaleństwem i pracą w tle. Tym lepiej smakują wakacje, im czasu wolnego mniej. Oby tylko udało się wyłączyć, odłączyć i zresetować. Uwolnić od komórkowej smyczy i wszędobylskiego internetu. Na początek wakacji życzę Wszystkim Czytającym tego bloga jak najwięcej czasu na tzw. słodkie nieróbstwo. Pamiętacie jeszcze jak to się robi, żeby nic nie robić? Tego właśnie Wam i sobie życzę. Leniwych wakacji :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz