Poszła mała dziewczynka po zakupy do marketu. Czas przedświąteczny, kolejka do kasy długa. W kolejce przed dziewczynką staruszka z bochenkiem chleba. Staruszce zabrakło kilku groszy, ekspedientka mówi, że nie sprzeda. Klienci się oburzają, że babuleńka tak po chleb, bez pieniędzy i jeszcze kasę blokuje. Dziewczynka dyskretnie podaje staruszce 50 groszy, babuleńka wzruszona za chleb płaci, resztę oddaje złotowłosej dziewczynce.
Świąt pełnych nadziei życzę wszystkim czytelnikom tego bardzo ostatnimi czasy nieregularnego bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz