sobota, 30 listopada 2013

Gdy zasypiają jeże

Dopóki nie zadomowiły się na jakiś czas w naszym ogrodzie, nie mieliśmy pojęcia, że jeże zapadają w zimowy letarg. Od tego czasu nie porządkujemy dokładnie ogrodu przed zimą starając się zostawić „iglaczkom” jakąś kupkę liści i gałązek, by mogły się tam zakopać i wymościć ciepłe gniazdko. Mam nadzieję, że tym razem nie wybudzi ich ogień i dym z liści palonych w ogrodzie sąsiada, zawsze jest niestety ryzyko, że w takim płonącym stosiku zasnął iglasty stworek i oprzytomnieje odrobinę za późno. 
W jednym z ogrodniczych marketów widziałam ostatnio domek dla jeży, bardzo sprytnie pomyślany, wyglądał jak miniaturka budy dla psa z proporcjonalnie dużym przedsionkiem. Tylko co na to jeże ? Ciekawe, czy ucywilizowały się na tyle, by preferować drewnianą budkę nad liściasto – gałązkowy stosik.  Domku dla jeży nie kupiłam, więc się nie przekonam, chyba, że moi chłopcy, jak obiecali, zbudują go sami.

       


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz