piątek, 28 października 2011

Duch Króla Olch

Olcha zwana olszyną czy też niekiedy olszą to drzewo intrygujące i mroczne. Jego magiczność frapowała romantyków (Goethe, Król elfów),  nawiązał tytułem do niej Michel Tournier w nagrodzonej powieści Le roi des Aulnes, którą to powieść zadedykował ... Rasputinowi.
Przypomniałam sobie o niej, gdy tak niesamowicie zapachniał kominek. Paliła się właśnie olszyna. I ni z tego ni z owego zaczęły mnie szczypać oczy. Dziwne, alergia o tej porze? Szukam zatem, co to być może  i znalazłam:  
jak ostrzega  instytut technologii drewna, olcha to drewno "biologicznie aktywne, może niekiedy wywoływać stany zapalne skóry i alergie" (http://www.itd.poznan.pl/pl/index.php?id=63). Żeby było ciekawiej to drzewo bardzo wytrzymałe i odporne na skażenie, przy okazji, podobnie jak rośliny motylkowe, wiążące azot. Tym samym bardzo użyteczne, stosowane przeciw erozji gleby w górach i w terenach nadmorskich.
Spalane wytwarza taki znajomy zapach, okazuje się, że bywa stosowane w wędzarnictwie, obok jałowca. Szkoda tylko, że potrafi zarazem tak agresywnie oddziaływać, bo gdy pachnie, ma się ochotę dorzucić więcej polan, by pachniało bardziej.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz