środa, 14 września 2011

Rozmowy przy wycinaniu lasu

Tak to na świecie jest. Każdy chce coś powiedzieć, tylko prawie nikt nie zdąży. S. Tym
Przy okazji tej smutnej historii o lesie, który zniknął, przypomniała mi się znakomita sztuka Stanisława Tyma, Rozmowy przy wycinaniu lasu. Kabaretowy, oczyszczający śmiech i historie tak naprawdę wcale nie do śmiechu. Dla tych, którzy spektaklu z udziałem m.in. Kobuszewskiego i Gajosa nie mieli okazji zobaczyć, wspomnę, że to opowieść o drwalach, bardzo w stylu "czekając na Godota". Drwale robią, co im Siekierowy każe, czekając na upragnione siekiery gawędzą m.in o ... literaturze, czy o łowieniu ryb ( sztuka dedykowana jest polskim karpiom). Komentują wygląd okolicy, a jeden z nich wspomina: "Był tam brzeziniak... o! Ten sam, cośmy go z ojcem (...) na przekroczenie normy wycięli w czynie. Ładny lasek był".
 *
Las, o którym pisałam w poprzednim poście wycięto błyskawicznie i nowocześnie. Ani drwale, ani nawet sam  Siekierowy nie zdążyli by tu nic powiedzieć.

P.S. Sztuka Rozmowy przy wycinaniu lasu ukazała się jakiś czas temu także na dvd w serii Kocham Teatr, więcej powinno być tu : http://www.kochamteatr.pl/k,rozmowy,20.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz