poniedziałek, 25 lutego 2013

Imię dla ... zająca

Wychodzi na to, że ostatnimi czasy rzeczywiście pojawiam się tu od święta. Ale tyle się dzieje, że słowa nie nadążają za akcją. I znów niebawem święta, o czym przypomniała mi Złotowłosa pisząc pewien list. Ale najpierw zadała dość kuriozalne pytanie: "Mamo, jakie imię nosi w tym roku zając?" Nie zastanawiając się długo poradziłam, by sprawdziła w kalendarzu, czyje imieniny przypadają "na zająca". Chwilę potem dziecię list przynosi, by do zająca go wysłać. A ponieważ prosiła, by do zająca dla pewności dotrzeć także internetowo, przeklejam poniżej, by zajęczej uwadze nie umknął. Oto treść:

Drogi Zającu Hugonie!
W tym roku proszę Cię nie chowaj mi prezentu za firaną. Ale tym razem chciałabym klocki lego duplo "mój pierwszy ogród". Podpowiem Ci, że jeśli do marca ich nie wykupią, to szukaj ich w empiku. Dziękuję!"

 Urocze, mam nadzieję, że zając Hugon list uważnie przeczyta i do empiku zdąży. Gorzej, jeśli Złotowłosa pomyliła dni i zającowi nie Hugon tylko inaczej na imię. 

2 komentarze: